2012年3月4日星期日

Euro - kosztowny gad�et

Wspólna waluta mia?a by? kolejnym, zako?czonym sukcesem, etapem procesu integracji oraz or?em Europy w globalizuj?cym si? ?wiecie. Tymczasem dzi? jest g?ównie ?ród?em powa?nych problemów. W ich obliczu kraje strefy postanowi?y wybra? drog? ?ucieczki do przodu” wydaj?c setki miliardów euro na utrzymanie projektu wspólnej waluty w jego wyj?ciowym kszta?cie. Ka?dy inny scenariusz – a w szczególno?ci zmiany w sk?adzie strefy euro - przedstawiany jest dzi? jako nieuchronny koniec procesu europejskiej integracji, a czasami nawet jako koniec Europy. Tymczasem nie jest prawd?, ?e alternatywy nie istniej?. Co wi?cej w coraz wi?kszym stopniu przemawiaj? za nimi wzgl?dy ekonomiczne. Warto je wzi?? pod uwag?, w przeciwnym razie euro zostanie sprowadzone do roli kosztownego gad?etu.


Euro = dobrobyt
Odnosz?c si? do przes?anek ekonomicznych nale?y zacz?? od argumentów jakie leg?y u podstaw stworzenia w Europie strefy euro. Odwo?uj? si? one do teorii mówi?cych, ?e wprowadzenie jednej waluty poprawia ogólny poziom dobrobytu, gdy? wspólna waluta: i) umo?liwia bardziej efektywne wykorzystanie kapita?u, ii) eliminuje koszty transakcyjne zwi?zane z wymian? walut, iii) wzmacnia procesy wymiany handlowej opartej na przewagach komparatywnych (wynikaj?cych z ró?nego wyposa?enia poszczególnych krajów w zasoby takie jak kapita?, surowce czy praca), i wreszcie iv) poprzez wiarygodno?? EBC - zapo?yczon? z Bundesbanku - staje si? gwarantem permanentnie ni?szych stóp procentowych, zapewniaj?c tym samym wy?szy wzrost.
Przez kilkana?cie lat funkcjonowania strefy mieli?my faktycznie do czynienia z powy?szymi procesami. Zgodnie z oczekiwaniami kapita? przep?ywa? z bardziej (Pó?noc) do mniej rozwini?tych, peryferyjnych krajów strefy euro (Po?udnie). W efekcie koszt kapita?u w przypadku tych drugich znacz?co spad?. Równocze?nie euro stymulowa?o silne procesy specjalizacji; bardziej zdyscyplinowana i kontroluj?ca koszty oraz innowacyjna Pó?noc przej?a funkcje produkcyjne, podczas gdy Po?udnie sta?o si? obszarem koncentracji na us?ugach. Dosz?o do rozwoju wymiany handlowej. Co wi?cej oba procesy - przep?ywów kapita?owych i handlowych - wzajemnie si? wspiera?y. Pozbawione w coraz wi?kszym stopniu przemys?u Po?udnie by?o coraz bardziej skazane na import towarów z Pó?nocy. Równocze?nie, by finansowa? rosn?cy deficyt rachunku obrotów bie??cych, musia?o przyci?ga? coraz wi?cej zagranicznego kapita?u.

Niedoróbki i efekty uboczne
W przeciwie?stwie do teorii rzeczywisto?? okaza?a si? jednak du?o bardziej skomplikowana. Po pierwsze brak efektywnej kontroli (zarówno na poziomie mikro jak i makro) spowodowa?, ?e nap?ywaj?cy na Po?udnie kapita? finansowa? nie tylko produktywne inwestycje, ale te? nadmiern? konsumpcj? i spekulacyjne wzrosty cen na rynku nieruchomo?ci. Po drugie zignorowano fakt, ?e je?li nap?yw kapita?u do danego kraju przybiera form? zagranicznych po?yczek, to pr?dzej czy pó?niej kraj ten musi si? znale?? w sytuacji niewyp?acalno?ci. Po trzecie zapomniano, ?e cho? jednolity obszar walutowy stymuluje popraw? dobrobytu jako ca?o?ci, to sam z siebie nie zapewnia, ?e ta poprawa nast?puje równomiernie we wszystkich krajach. Wr?cz przeciwnie – ogólnemu wzrostowi poziomu bogactwa mo?e towarzyszy? szybki jej wzrost w jednych regionach przy równoczesnym spadku w innych. Taka sytuacja wyst?puje szczególnie silnie, je?li do jednolitego obszaru wchodz? istotnie ró?ni?ce si? gospodarki. Z tych te? wzgl?dów niezb?dny jest mechanizm dokonuj?cy wtórnej redystrybucji tych korzy?ci. Taki mechanizm stanowi wspólny bud?et (federalizm), na który kraje strefy si? jednak nie zdecydowa?y.
Wydawa? by si? mog?o, ?e wnioski, jakie powinny wyci?gn?? kraje strefy euro z obecnego kryzysu powinny zmierza? do: i) wyeliminowania u?omno?ci w procesach przep?ywu i wykorzystania kapita?u, ii) wyeliminowania zak?óce? (ró?nice w systemach podatkowych, pozap?acowych kosztach pracy itd.) prowadz?cych do nieuzasadnionej, nadmiernej specjalizacji i wreszcie iii) stworzenia mechanizmu redystrybucji korzy?ci wynikaj?cych z istnienia strefy.

Bezu?yteczne euro
Tymczasem ?cie?ka jak? obrano jest inna. Brak jest zgody na federalizm, a instrumenty w rodzaju EFSF i ESM maj? charakter wybitne anty-kryzysowy a nie systemowy. Najwi?kszy paradoks obecnej sytuacji polega jednak na tym, ?e w ramach aplikowanych rozwi?za? uwag? koncentruje si? na dzia?aniach, które maj? odwróci? naturalne procesy zwi?zane z powstaniem obszaru jednolitej waluty. Do tego zmierza bowiem presja na kraje Po?udnia, aby uniezale?ni?y si? od zagranicznego finansowania. Taka sytuacja musi si?? rzeczy prowadzi? do wzrostu ró?nicy stóp procentowych w krajach Pó?nocy i Po?udnia (oszcz?dno?ci przestaj? by? rozdzielane równomiernie, a tam gdzie ich brakuje stopy id? w gór?). Równocze?nie, aby przywróci? równowag? zewn?trzn?, kraje Po?udnia musz? z jednej strony gwa?townie ograniczy? w?asny popyt, z drugiej za? stopniowo odbudowa? swoj? baz? produkcyjn?. Skutkuje to ograniczeniem wymiany handlowej w ramach strefy.
Równie? korzy?? wynikaj?ca z permanentnie ni?szych stóp mo?e wkrótce okaza? si? iluzoryczna. Prowadz?c ekstremalnie ekspansywn? polityk? Europejski Bank Centralny podejmuje ryzykown? gr?, w której stawk? jest d?ugoterminowa wiarygodno?? antyinflacyjna.
Z wymienionej na pocz?tku listy korzy?ci zwi?zanych z utworzeniem strefy euro bezsporna pozostaje dzi? ju? tylko eliminacja kosztów transakcyjnych. Tymczasem koszty w postaci utraty niezale?nego kszta?towania warunków monetarnych ci?gle trzeba ponosi?. W efekcie z ekonomicznego punktu widzenia dla wielu krajów strefy euro staje si? bezu?yteczne.

Euro – projekt coraz bardziej polityczny
Bior?c pod uwag? coraz mniej korzystny bilans ekonomicznych efektów zwi?zanych z funkcjonowaniem strefy euro, w jeszcze wi?kszym stopniu ni? kiedy? jej trwanie w obecnym kszta?cie wynika z pobudek politycznych. S? one zwi?zane z obawami (przynajmniej tak si? je przedstawia), ?e jakiekolwiek zmiany w kszta?cie strefy b?d? tak naprawd? oznacza? zanegowanie ca?ego dotychczasowego procesu integracji europejskiej, a by? mo?e zagro?? nawet stabilno?ci Europy. Broni?c idei integracji walutowej w przyj?tym kszta?cie Niemcy i Francja staraj? si? narzuci? wizj?, ?e obecna sytuacja, to nie tyle problem strefy, co jedynie kilku nieodpowiedzialnych krajów. Taka wizja jest nieuczciwa, a wynika z braku mentalnej dojrza?o?ci do tego aby rozumie?, ?e strefa euro to jeden organizm gospodarczy, a nie tylko zbiór okre?lonych gospodarek.
Z kolei w kontek?cie (de-)stabilizacji Europy warto zauwa?y?, ?e ka?dy proces integracji wspiera stabilizacj?, tak d?ugo jak stymulowane przez niego zmiany s? korzystne dla spo?ecze?stw. Je?li nie dzia?aj? dobrze – tak jak ma to dzi? miejsce w przypadku strefy euro - to zawsze dzia?a? b?d? destabilizuj?co. Wi?kszo?? wymiarów szeroko rozumianego procesu integracji europejskiej sprawdza si?, dlaczego wi?c spo?ecze?stwa mia?yby z nich rezygnowa?? Nie dzia?a jedynie przyj?ta formu?a funkcjonowania strefy euro. Obrana ?cie?ka ?ucieczki do przodu” to ?lepy zau?ek – idzie bowiem wbrew naturalnym procesom zwi?zanym z jednolitym obszarem walutowym. W konsekwencji powoduje, ?e kraje cz?onkowskie strefy znajduj? si? w sytuacji schizofrenicznej; musz? równocze?nie podlega? nowym (zwi?zanym z obszarem jednolitej waluty) i starym (kraju z w?asn? walut?) zasadom. Taka sytuacja nie mo?e by? ?ród?em trwa?ej równowagi.
Je?li politycy i spo?ecze?stwa strefy nie dojrzali do federalizmu, to jedynym rozs?dnym wyj?ciem jest zmiana kszta?tu strefy. Obszar wspólnej waluty powinien zosta? ograniczony do krajów Pó?nocy. W sensie gospodarczym s? one du?o bardziej zbli?one do siebie, tak wi?c efekty stymulowane przez jednolit? walut? nie b?d? na tyle silne by rodzi? istotn? potrzeb? federalizmu. To prawda, ?e bior?c pod uwag? liczne, powsta?e przez ostatnich kilkana?cie lat zale?no?ci proces zmiany kszta?tu strefy nie by?by ?atwy. Jest on jednak mo?liwy pod warunkiem, ?e zostanie oparty na przekonaniu, ?e b??dy pope?nione zosta?y po obu stronach - Pó?nocy i Po?udnia - i ?e w zwi?zku z tym koszty zmiany kszta?tu strefy powinny by? podzielone.
Je?li strefa euro na trwa?e nie rozwi??e swoich problemów pozostawa? b?dzie w stanie permanentnego kryzysu. Europa nie b?dzie wówczas mog?a skupi? si? na g?ównym zadaniu - poprawieniu swojej konkurencyjno?ci w globalnym ?wiecie. Czas dzia?a na jej niekorzy??. W szybkim tempie rozwijaj? si? gospodarcze pot?gi Azji i Ameryki Po?udniowej, a co wi?cej do gry powróc? wkrótce USA. G??boka restrukturyzacja w po??czeniu z rewolucj? energetyczn? (tani gaz i ropa w efekcie eksploatacji z?ó? ?upkowych) prowadzi tam do stopniowej re-industrializacji. Mo?e si? okaza?, ze olbrzymim kosztem euro zostanie zachowane nie jako europejski or?, ale kosztowny gad?et, symbol gospodarczego upadku Europy.


Opublikowane: Rzeczpospolita 21.02.2012


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags

Trzy lata hossy

Mi?o?ciwie nam panuj?cej hossie stukn?y trzy latka. W ci?gu tych trzech lat jedynie nieliczne indeksy wysz?y ponad szczyty z 2007 roku. Tylko te indeksy, które w poprzedniej hossie by?y zapomniane i niedowarto?ciowane. Przyk?adowo, u szczytu hossy w 2007 roku mo?na by?o naby? Apple po 200 usd za akcj?, spó?ka ta teraz ma 35 usd zysku na akcj? w rok.

Polski rynek by??pocz?tkowo subtelnie s?abszy ni? S&P500. Ta sytuacja utrzymywa?a si? mi?dzy latem 2009 a latem 2011. W zesz?ym roku roku sko?czy?a si? subtelna s?abo?? i zacz?o bezpardonowe wywalanie. Wywalanie, to by?o uzasadnione – spó?ki, które pa?stwo mo?e arbitraln? decyzj? okra?? z najcenniejszych aktywów, s? nic nie warte.

O przyczynach s?abo?ci, pisa?em wielokrotnie, z ró?nych perspektyw. Mo?na je uj?? w jednym zdaniu –?kilka lat wzrostu na sterydach trzeba solidnie odchorowa?. Dlatego w?a?nie ju? w kwietniu 2009 roku przewidywa?em, ?e obecna hossa w Polsce b?dzie s?aba. Bardzo s?aba. W czasie fazy "subtelnej s?abo?ci", wielu czytelników bloga, ignorowa?a fakt tej s?abo?ci. Latem 2011 roku ju? nie da?o si? tej s?abo?ci ignorowa? i w Polskich inwestorach nast?pi?a eksplozja negatywnych odczu?. Gie?da spad?a jak kamie? w wod?. W USA ro?nie, w Polsce si? koryguje. Te negatywne uczucia? prawdopodobnie zdominuj? ca?y obecny rok.

Potem inwestorzy si? otrz?sn?. Nie ma co si? kopa? z koniem. Je?eli pieni?dze zainwestowane w, umownie, biotechnologi?, przynosz? pi?kny zysk, to po co marnowa? kapita? dodaj?c go do worka bez dna. Po co kupowa? akcje spó?ek, których dzia?alno?? sprowadza si? do dodruku akcji i mizernego zysku, wynikaj?cego z darmowego kapita?u ? Ludzie zaczn? inwestowa? zagranic?, a banki pomog? w tym oferuj?c fundusze akcji zagranicznych. Ten proces zapewne zacznie si? w Polsce jak i w krajach takich jak Polska. W efekcie b?dziemy obserwowa? rosn?c? gie?d? w umacniaj?cym si??dolarze.

Hossa ma trzy lata. Ile jeszcze potrwa ? Wed?ug mnie jeszcze ?adnych kilka lat. W wielu krajach rynek kredytów prywatnych jest ca?y czas zamro?ony, wi?c do przegrzania gospodarki jeszcze bardzo daleko. Hossie pomagaj? te? bardzo g??bokie korekty –?utrwalaj? one trend wzrostowy i chroni? przed nadmiernym optymizmem i poczuciem, ?e gra jest tylko do jednej bramki.


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags

Przypadek czy rozk�ad Pa�stwa ?

W Polsce zdarzy? si? kolejny nieszcz?liwy wypadek infrastrukturalny, w którym zgin?o kilkana?cie osób. Mam wra?enie, ?e mamy straszne zag?szczenie tych wypadków ostatnio. Czy to moja interpretacja czy fakty ?

By odpowiedzie? na to pytanie przygotowa?em wykres katastrof kolejowych w Polsce jako ?ród?o przyjmuj?c Wikipedi?. Na wykresie widzimy, ?e wypadki s? zgrupowane w trzech wyspach. Pierwsza wyspa to okolice 1977-81, druga wyspa to okolice 1986-89 i po d?ugiej przerwie mamy teraz trzeci? wysp?. Przypadek ? Przypadek.

Na wykresie dodatkowo zaznaczy?em wypadki samolotów pasa?erskich: 1980, 1987 i 2010. Katastrofa w Miros?awcu (2008) to? co prawda wypadek samolotu odbywaj?cego wojskowy lot pasa?erki, ale mimo wszystko samolotu transportowego.

Wypadki nie zdarzaj? si? losowo. Widzimy jednoznaczne zgrupowania. Dodajmy, ?e po pierwszej wyspie w Polsce gen. Jaruzelski wprowadzi??Stan Wojenny a potem Polska og?osi?a bankructwo (przesta?a sp?aca? obligacje). Po kolejnej wyspie nast?pi? upadek Pa?stwa zwanego PRL,? który zosta? zast?piony III RP. Nast?pi?o te? cz?ciowe bankructwo –?Polska przesta?a sp?aca? obligacje trzymane w prywatnych r?kach i skupowa?a je potajemnie po 22 centy na dolarze.

Jak widzimy, dwie poprzednie wyspy katastrof by?y objawem rozk?adu pa?stwa i zapowiedzi?, powa?nych zmian politycznych i bankructwa. Ale tym razem b?dzie inaczej.


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags

2012年3月2日星期五

Dolar na �wieczniku

?Dzie? po wyst?pieniu Bena Bernanke, sytuacja na g?ównych rynkach walutowych uleg?a uspokojeniu. Wydarzeniem dnia by? odczyt tzw. ”nowych bezrobotnych”, który pokazuje nam kolejn? popraw? kondycji ameryka?skiego rynku pracy.

Liczba osób ubiegaj?cych si? po raz pierwszy o zasi?ek dla bezrobotnych w ubieg?ym tygodniu spad?a w USA o 2 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wynios?a 351 tys. Oznacza to, ?e 4-tygodniowa ?rednia ruchoma spad?a z 360 tys. do 354 tys. To najni?szy poziom od marca 2008 roku. To sugeruje, ?e liczba zwolnie? stabilizuje si? na niskich poziomach i jest to kolejny mocny dowód, ?e na rynku pracy ulega poprawie.

Na rynku EUR/USD notowania pary walutowej stabilizowa?y si? w rejonie 1,3290. Jest to jednak marne pocieszenie, zwa?ywszy na fakt, ?e znów nap?yn?y pozytywne dane makro z USA, które w tej sytuacji zdecydowanie wspieraj? dolara. Oznacza to, ?e pojawienie si? kolejnej fali wyprzeda?y jest mo?liwe. Obecnie przed g??bsz? przecen? chroni nas wsparcie 1,3290, jednak wraz z up?ywem czasu traci ono coraz bardziej znaczenie. Chcia?bym zaznaczy?, ?e w przypadku zej?cia notowa? poni?ej tej linii obrony, nale?y by? przygotowanym na test poziomu 1,3190.

Podobny scenariusz kre?l? na rynku GBP/USD. Uwa?am, ?e trend wzrostowy uleg? ju? wyczerpaniu, dlatego ryzyko wyst?pienia g??bszej korekty jest bardzo prawdopodobne. Obserwuj?c notowania mo?na ?mia?o postawi? tez?, ?e rynek jest ju? przegrzany i zaliczenie nowych maksimów przychodzi z coraz wi?ksz? trudno?ci?. Ten fakt z pewno?ci? zostanie wykorzystany przez poda?, która czai si? tu? za rogiem. Celem nied?wiedzi jest poziom 1,5880.

Z kolei na polskim rynku walutowym, z?otówka powinna traci? na warto?ci. W przypadku pary USD/PLN notowania si?gn?y granicznych wspar?, które powinny by? pretekstem do odreagowania. Bie??cym celem byków jest poziom 3,1150.

Natomiast w przypadku pary EUR/PLN powinien nast?pi? kres trendu spadkowego. Obecno?? wa?nych wspar? w pobli?u powinno mobilizowa? byki do wyj?cia z kontratakiem. Niemniej, póki, co ich sytuacja nie wygl?da a? tak optymistycznie, dlatego uprzednio oczekiwa?bym stabilizacji notowa?, a potem ewentualnego wzrostu kursu.

Z kolei na rynku AUD/USD trend wzrostowy znajduje si? w ostatniej fazie dojrza?o?ci. Ustanowienie nowych maksimów b?dzie przychodzi? bykom z coraz wi?ksz? trudno?ci?, dlatego ryzyko wchodzenia w d?ugie pozycje zwi?ksza si? w miar? up?ywu czasu. W zwi?zku z tym oczekiwa?bym raczej korekty spadkowej do 1,0650, ni? kolejnych maksimów.

Kurs pary USD/JPY zbli?y? si? nieznacznie w okolice wa?nego oporu 81,80, co powinno zadzia?a? pow?ci?gliwie dla strony popytowej. Strefa oporu mo?e okaza? si? pretekstem do realizacji zysków. Zanim jednak taki stan wyst?pi, licz? na podej?cie kursu w okolice 81,80 i potem spadek kursu w rejon 79,80.


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags

Znamy projekt podwy�ek sk�adki wypadkowej

?znane s? ju? propozycje zmiany dotycz?ce? podwy?ki sk?adki wypadkowej .

Dla pracodawców, którzy zatrudniaj? nie wi?cej ni? 9 pracowników sk?adka za kwiecie?, p?acona w maju, wzro?nie - wed?ug projektu rozporz?dzenia - do 40,83 z?. Tyle bowiem wynosi?aby sk?adka obliczana wed?ug nowej stopy - 1,93 proc. podstawy wymiaru.

Dla przedsi?biorców korzystaj?cych z ulgi w ZUS, zmiana stopy procentowej z 1,67 proc. do 1,93 proc. oznacza?aby wzrost sk?adki z 7,52 z? do 8,69 z?, licz?c przy obowi?zuj?cej w 2012 r. podstawie wymiaru sk?adek 450 z?.

Oprócz tego, w stosunku do dotychczasowej sk?adki wzro?nie stopa procentowa dla 14 grup dzia?alno?ci. Kategorie ryzyka wraz z odpowiadaj?cymi im stopami procentowymi sk?adki ustala (za 3 ostatnie lata kalendarzowe, na okres nie d?u?szy ni? 3 lata sk?adkowe) Minister Pracy i Polityki Spo?ecznej.

Dla 28 grup kategoria ryzyka, a tym samym i stopa procentowa sk?adki wypadkowej, ma zmale?. Bez zmian pozosta?aby kategoria ryzyka i stopa procentowa dla 22 grup dzia?alno?ci.

Najni?sza stopa procentowa sk?adki wypadkowej wynosi jak dotychczas 0,67 proc. (dzia?alno?? finansowa, ubezpieczeniowa, administracyjna i turystyczna), natomiast najwy?sza wynosi 3,86 proc. zamiast 3,33 proc (dzia?alno?? zwi?zana z wydobywaniem w?gla kamiennego i brunatnego).


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags

Po 01.03.2012

Na EURUSD trwa wyra?na fala spadkowa wywo?ana prostym prawem popytu i poda?y (gwa?towny wzrost poda?y EUR przy równoleg?ym braku wi?kszej zmiany poda?y USD skutkuje przecen? EUR). Co ciekawe gie?dy nie chc? spada? co oznacza, ?e znów zanika wcze?niejsza wieloletnia silna dodatnia korelacja mi?dzy EURUSD a akcjami. W przysz?ym tygodniu wielu danych nie ma za to w pi?tek rynek dostanie comiesi?czny raport z rynku pracy, który, po wczorajszych pejrolsach, sugeruje, i? dane b?d? co najmniej dobre. Je?li zak?ada?, ?e dane b?d? dobre to rynek uzyskuje dalszy pretekst do kupowania USD oraz do kupowania akcji (szczególnie w USA). Jest wi?c bardzo prawdopodobne, ?e EURUSD zbli?y si? do poziomu 1,30 i mniej wi?cej w tych rejonach doczekamy ?pejroli”. A pary z JPY wci?? rosn? i rosn? …


Blogowy wska?nik nastrojów dla EURUSD w dniu dzisiejszym daje 75 % prawdopodobie?stwa spadków.


Tags:Cheap Louis Vuitton,Louis Vuitton Bags,Louis Vuitton Handbags